Przejdź do głównej treści
Koszyk

Twój koszyk jest pusty

Mennica Koronna

Berliński ołtarz szatana

Przejdź do sekcji Opinie

* UWAGA! Drogi Kliencie, niniejsza oferta książki "Berliński ołtarz szatana" dotyczy PRZEDSPRZEDAŻY. Wysyłka książki, jak i innych pozycji z zamówienia, nastąpi od 16 SIERPNIA 2025. Przedsprzedaż udostępniamy z uwagi na niewielki nakład publikacji, promując ją poprzez osobiste kanały autora i umożliwiając skuteczny zakup wąskiemu kręgowi dotychczasowych czytelników jego publicystyki. 

Każdy egzemplarz zakupiony w przedsprzedaży opatrzony zostanie autografem autora. 

Publikacja poświęcona jest burzliwym dziejom ołtarza pergamońskiego i związanym z nim tajemnicom, głównie tym dotyczącym wpływu artefaktu na otoczenie oraz pojawiających się wokół niego sekretnych kultów o charakterze ezoterycznym.

ISBN 576480

Stron 120.

Format A5.

Przejdź do pełnego opisu
Cena 39,00 zł
szt.
Dostępność:
duża ilość

Kod produktu: 3C10-87816

Opis

Ze wstępu

 – A czy wiesz, że w Berlinie mieszka szatan, a jego sąsiadką jest Angela Merkel? – takie oto pytanie usłyszałem ładnych kilka lat temu podczas jakiegoś towarzyskiego spotkania przy kawie. Zaskoczyło mnie ono i sprowokowało ciekawość. W jednej chwili przypomniałem sobie wykład wygłoszony jeszcze w latach osiemdziesiątych XX wieku przez nieodżałowanego śp. x. Henryka Czepułkowskiego. Jeśli dobrze zapamiętałem jego słowa, to ołtarz szatana do końca wojny miał znajdować się na jednej z berlińskich wysp na Sprewie, potem trafić jako łup wojenny do Związku Sowieckiego, by w końcu "osiąść" w Stanach Zjednoczonych. To jednak było zbyt mało, bym odpowiedział twierdząco na zadane mi pytanie. Poprosiłem więc rozmówcę o wyjaśnienia. Okazało się, że sam wiedział niewiele. Był co prawda jakiś czas temu w Muzeum Pergamońskim w Berlinie i obejrzał sobie z bliska starożytny ołtarz Zeusa, ale nie dostrzegł w nim niczego, co mogłoby uprawdopodobnić twierdzenie, że jest to ten sam apokaliptyczny tron szatana, o którym pisał św. Jan. Za to z wizyty w muzeum utkwiła mu w głowie zaskakująca informacja przekazana przez przewodnika: tuż obok, w zabytkowej kamienicy, znajduje się prywatne mieszkanie Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec odrzuciła bowiem ofertę zakwaterowania w przysługujących jej służbowych apartamentach i postanowiła pozostać w dotychczasowym mieszkaniu. Michał, mój rozmówca, zapewne rychło zapomniałby o tej turystycznej atrakcji stolicy Niemiec, gdyby nie wysłuchał popularnego w Internecie świadectwa Lecha Dokowicza, dotyczącego satanistycznej infiltracji przemysłu muzycznego. Berlin jawił mu się jako okropne gniazdo węży. Pod wpływem tych słów w głowie Michała zapaliła się czerwona lampka i wraz z nią ruszyła lawina pytań. Jako katolik dobrze wiedział, że przedmioty poświęcone złemu duchowi mogą oddziaływać na otoczenie i wywierać wpływ na człowieka. Czyżby zatem obecność starożytnego zabytku nie pozostawała obojętna na losy berlińczyków? A co z turystami? Czy zwiedzanie muzeum jest dla nich całkowicie bezpieczne? Wszystkie te wątpliwości i niepokoje Michał skutecznie przerzucił na mnie. 

 

 

 

Opinie

Liczba ocen: 0
Oceń i opisz